Cześć,
Część z was być może pamięta mnie z lat ubiegłych w Majorkach ( mroczne czasy ;p, generalnie lepsze i gorsze). Grałem ostatnio w Maiorkach dobre 3,5 roku temu, życie wygrało z wowem więc przestałem rajdować, wyszedłem z MC i wowa i takie tam. Jednym słowem historii jakich pełno. Otóż wbrew pozorom w życiu im dalej w las tym wcale nie mniej czasu a więcej
postanowiłem chociaż w części odbudować swój związek z wowem. Postanowiłem napisać tutaj a nie w dziale rekrutacji gdyż nie aspiruję do grupy rajdowej. Po prostu chciałbym poplumkać pod szyldem jedynej, sensownej gildii jaką znam i pamiętam na statusie frienda/znajomego/casuala, gildii gdzie znajdę ludzi równie starych jak ja
i być może paru znajomych z dawnych lat
.
Gdyby jednak moje życie faktycznie się ustabilizowało na tyle, że kiedykolwiek znalazłbym czas wspierać was w tym co lubicie najbardziej czyli rajdy to nie omieszkam zapytać w stosowny do tego sposób czyli przez pełnoprawne podanie ale szczerze mówiąc nie sądzę.