W normalnych warunkach powiem szczerze heal jest bardzo malo zauwazalny bowiem kazdy skupia sie na tym co ma robic ale film ten pokazal cos o czym wrecz musialem wspomniec
Dramaturgie walki w calosci....w tym przypadku z mojego punktu widzenia....
Zaraz po 3 minucie walki nastepuje Purgent Blight i zycie spada mi do 5k potem do 3k....i tu zaczyna sie walka Ery by utrzymac mnie przy zyciu bowiem zaraz potem dostaje tez Vile Gas i hity po 10k....widac jej casty i jak skacze mi zycie do gory i w dol
Krotkotrwale ale cholernie intensywne
Normalnie z mojego punktu widzenia bezcenne.
Wielkie Hail dla Ery i calego heala...